wtorek, 4 września 2018

bilans

oto przykład polskiej paranoi - Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii prognozuje, że na koniec 2018 roku deficyt w handlu zagranicznym wyniesie 2,5 mld euro wobec 0,4 mld euro nadwyżki w ubiegłym roku. Eksport zwiększy się w tym roku o ok. 7 proc. do ok. 218 mld euro, przy wzroście importu o ok. 8,5 proc., do ok. 220,5 mld euro. "Biorąc pod uwagę powyższe, a w szczególności perspektywy utrzymania relatywnie dobrej koniunktury w strefie euro, spodziewamy się, że tegoroczna dynamika naszych obrotów towarowych będzie wysoka, jakkolwiek, ze względu na wysoką bazę odniesienia z 2017 r. (kiedy to nasz eksport osiągnął aż 203,7 mld euro, a import 203,3 mld euro), niższa niż przed rokiem. A teraz - Niemcy .... zacznijmy od najświeższych danych o bilansie handlowym. "Niemcy w czerwcu 2018 r. wyeksportowały towary do wartości 115,5 mld euro, a zaimportowały o wartości 93,7 mld euro. Jest to najwyższa miesięczna wartość importu od czasu opublikowania statystyk handlu zagranicznego w 1950 r. Tym samym, eksport wzrósł o 7,8 proc., a import o 10,2 proc." - czytamy we wstępnych danych niemieckiego Urzędu Statystycznego.Potrafisz sklecić choć 3 zdania na temat. Rzekomo jesteś z tej wielkomiejskiej "elyty" celebrycko-totalno-lemingozowatej, dobrze wykształconej, bywałej w świecie, więc obytej i oryginalnym szampanem francuskim opitej w samym Paryżu na Montmartrze. Moczenie kija jest dla bezmyślnej hołoty i nie wymaga udziału mózgu, jego użycie wchodzi w grę, jeśli się go w ogóle posiada, co dla lemingozy jest bardzo rzadkie. Zamiast gonić sandacza zabierz się może za czytanie głęboko psychologicznej literatury.W Polsce gdyby nie było robotników z Indii, Ukrainy, Wietnamu byłoby całkiem źle, bo polski "hrabi" co mu ta słoma wyłazi z butów, do ciężkiej pracy się nie garnie. Zawsze to łatwiej zrobić dziecko.< Gdybyś miał odrobinę rozumu i horyzoty szerokie a nie klapki na oczach i popłuczyny TVNowskie zamiast mózgu to byś wiedział, że dzietność jest czymś bardzo ważnym. Myślisz, że za te 500 zł to można przeżyć w kraju, w którym ceny dyktuje kolonizator niemiecki, francuski, portugalski, hiszpański? Wklejam to, co już kiedyś odpisałem innemu tumanowi demograficznemu. Czy cokolwiek zrozumiesz to wątpię gdyż lemingoza intelektem nigdy nie grzeszyła, ale do cwaniactwa i złodziejstwa to ma predylekcję ogromną. Marcela Prousta ci nie polecam, tym bardziej na początku.. Możesz go spróbować tak za dwadzieścia lat brnięcia przez literaturę francuską, rosyjską,niemiecką, polską. Na początek poczytaj lewackiego waszego idola Saramonowicza, chociaż to dno intelektualne. Import w Niemczech najwyższy od 1950 r. Przyczyna może być jedna Co więcej, jak informuje urząd, po korekcie kalendarzowej i sezonowej eksport nie zmienił się od maja 2018 r., a import wzrósł o 1,2 proc.. Podsumowując, nadwyżka w handlu zagranicznym montaż klimatyzacji Warszawa Niemiec wyniosła 21,8 mld euro (wynik niewyrównany sezonowo). Wszystkie dane są rozpatrywane w kontekście napięć w handlu światowym, które w czerwcu retorycznie sięgały zenitu (słowa Trumpa o nałożeniu ceł na niemieckie samochody; dane są sprzed spotkania prezydent USA-Juncker).O ile znam dość dobrze historię w 1950 roku to były całkiem inne Niemcy. Tuż po wojnie, podzielone na 2 państwa i w dodatku jeszcze w odbudowie. Poziom konsumpcji, potrzeb społecznych, struktura ludności, przemysł - wszystko to zupełnie inne niż dzisiaj. Minęło ponad 67 lat .., Co to za porównanie ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz